piątek, 20 listopada 2009

wersja outside .

dzisiaj wersja outside poprzedniego zestawu (;
wyjaśnijmy sobie jedno. słabe są komentarze w stylu 'puknę cię' itp, naprawdę, a mi się zdecydowanie nie chce się ich usuwać, więc włączam moderację komentarzy. krytyka jest mile widziana, może jednak prosiłabym pisać po polsku, a nie rzucać mi 'kur*ami'              PEACE!














płaszcz, futerko,torba, pierścionek: Orsay
rajstopy: Gatta (?)
buty: H&M

16 komentarzy:

  1. "nie jestem niewolnicą własnych rzeczy, haha
    one są moje, nie ja ich!"

    Tak jak i alkoholik nie jest niewolnikiem picia, tylko to jego wybór, a pracoholik kocha swoją pracę. Potrzeba bycia alternatywną ogranicza Twoją wolność, ale tego nawet nie zauważasz. Nawet mi Ciebie nie żal.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie potrzebuję być alternatywna, przykro mi, że rujnuję twoje wyobrażenia o mnie (; okres buntu już mi minął, sorx.

    OdpowiedzUsuń
  3. * "Lubię łamać tabu, alternatywną muzykę i książki fantasy."
    * emotikony pisane w odwrotną stronę (;

    I dużo więcej - a wszystko to, by przekonać innych i samą siebie, jaka jesteś fajna.

    Może i tego nie zauważasz, ale podświadomie wiesz, że to prawda i próbujesz to ukryć - "haha one są moje, nie ja ich!" - "haha" = próba obrócenia wszystkiego w żart, "!" = stwierdzasz to stanowczo, by nie dopuścić do siebie wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
  4. ciśniesz mi darmową poradę psychologiczną? dziękuję, postoję. nie muszę nikogo przekonywać jaka jestem fajna, a już na pewno nie siebie.
    owe 'haha' nie było dla mnie próbą przekręcenia tego w żart, mnie po prostu śmieszy Twoja nietrafna hipoteza. a stwierdzam stanowczo, bo nie mam wątpliwości, wtf?

    piszę emotikony w drugą stronę, straszne, tak mi się najwyraźniej podoba, straszne, to, że lubię alternatywną muzykę, nie znaczy, że ja jestem jakaś megaalternatywna. lecz skąd możesz wiedzieć jaka jestem? mogłabym napisać tu cokolwiek i byś w to uwierzył, smutne, prawda?

    jak już zajmujesz się wnikliwą analizą mojej osoby, to chociaż się przedstaw (;

    OdpowiedzUsuń
  5. Prezentujesz dany stereotyp osób, z którego za pare lat wyrośniesz oby dlatego każdy Anonim Ciebie przewidje jak chce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chcesz to stój. Ale od tego robią się żylaki, a chyba nie chcesz oszpecić tego co w Tobie najbardziej wartościowe.

    Akurat posiadanie wątpliwości jest normalne, znikają one najczęściej, gdy się je specjalnie odrzuci, ze strachu, że mogą mieć sens, zamykając się w ten sposób na jakiekolwiek argumenty z zewnątrz. Najmniej wątpliwości mają ludzie w sektach, myślę, że rozumiesz, do czego dążę.

    Podoba Ci się, bo jesteś w ten sposób wyjątkowa, nie? Jak tysiące innych osób piszących je w ten sposób. A wiedzieć nie mogę, mogę mieć dość dobre wrażenie. Blog pisałaś dla znajomych, więc raczej kreujesz się dokładnie na taką, jaką chcesz być. Bez przekłamań.

    A czy to ważne kim jestem? Wartość słów nie powinna zależeć od tego, kto je wypowiada. Pozostanę anonimowy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Anon u góry ma racje.

    Oto obrazki prezentujące Twój stereotyp.

    OdpowiedzUsuń
  8. dziękuję za komplement, który (chyba?) wychwyciłam. (;
    piszę je tak, nie dlatego, żeby być superoryginalna, tylko dlatego, że mi się bardziej podobają napisane w drugą stronę.

    kreuję się na taką jaką chce być, to zrozumiałe, trzeba dążyć w doskonaleniu siebie, prawda?

    no to pozostań anonimowy, w końcu łatwiej kogoś krytykować, gdy ta osoba nie wie kim jesteś, prawda? : >

    OdpowiedzUsuń
  9. Drugi obrazek. Spójrz prawdzie w oczy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli dla Ciebie komplementem jest, że poza wyglądem nie masz nic do zaoferowania, to na pewno.

    Tylko to, kim chcesz być, mówi dużo o samej Tobie i Twoim charakterze. I można się stać niewolnikiem tych wyobrażeń, co nastąpiło w Twoim przypadku.

    Dokładnie, łatwiej zachować pozory obiektywizmu.

    OdpowiedzUsuń
  11. jeśli jesteś prawdą, to patrzę na Ciebie anonymusie. (;

    tylko wiesz, in common z Twoim linkiem, mam niewiele wspólnego. torba, obcasy? koniec?

    nóg chudych od diety nie mam, nie odchudzam się, sorry, duża torba nie trzyma mnie na ziemi, mam jeszcze czym się trzymać, wierz mi.
    wielkie okulary, tapeta, playlista, ani tym bardziej 'cool meni moje friendy' nie mają ze mną wiele wspólnego, przykro mi (;

    OdpowiedzUsuń
  12. drogi anonimie:
    poza wyglądem mam wiele do zaoferowania, ale akurat taka jest tematyka mojego bloga, przykro mi, że nie dane ci było poznać mnie od innej strony, skoro tak usiłujesz wmówić mi że jestem pusta.
    nie masz pojęcia kim chcę być, ale lubię dążyć do perfekcji.

    pozory obiektywizmu, z naciskiem na owe 'pozory' :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No tak. Ale spróbuj mi znaleźć jakąkolwiek osobę, która uzna, że charakterem nic ciekawego nie reprezentuje (oprócz osób w depresji, im się zdarza). Dlatego pod tym względem bezpieczniej zdać się na opinię innych. Najlepiej nieznajomych, koledzy/koleżanki przeważnie nie są pod tym względem szczerzy.

    A istnieje coś takiego jak obiektywizm? Przecież *każda* opinia jest wyrażana w kontekście własnych doświadczeń i poglądów.

    OdpowiedzUsuń
  14. z drugiej strony zdawanie się na opinię osoby, która mnie zna z 2 postów, i krótkiego wpisu ' o sobie' również nie wydaje się rozsądnym podejściem, prawda?

    a teraz amen, nudzisz mnie
    idź lepiej poszukaj sobie przyjaciół, a nie siedzisz na moim blogu (;

    OdpowiedzUsuń
  15. Zgadza się, nie jest. Najlepiej wysłuchiwać każdej opinii i z każdej wyciągać po trochu. Otwarty umysł etc.

    Ok, amen. A przyjaciele są dla ludzi słabych. :3

    OdpowiedzUsuń
  16. Love the coat, it's really cute! x

    http://b-entrance.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń