Spadł śnieg, więc, jak powszechnie wiadomo - zrobiło się mało kolorowo i wszyscy zaczynają akcję "przemyć kolory na ubraniu". Moją ulubioną, kolorową częścią garderoby są rajstopy - trudno się dziwić, mam ich około 40 par w różnych kolorach i wzorach. Dzisiejszy outfit słabo nadaje się nad morze - strasznie zmarzłam. A więc teraz grzeję się w domu popijając gorącą czekoladę ;). Chciałabym zwrócić uwagę na buty - prawdziwy vintage! Przeleżały w piwnicy u babci 20 lat, zupełnie nowe, na nikogo nie pasujące, zjawiłam się ja, prawie jak Kopciuszek - idealnie mój rozmiar ;)
płaszcz / coat - Orsay
torebka / bag - Primark (Atmosphere)
kokarda / bow - H&M young
rajstopy / thights - Veneziana
buty / shoes - vintage
marynarka / jacket - H&M
kwiat / flower - Bijou Brigitte
naszyjniki / necklaces - Cubus
bluzka / blouse - H&M
pasek - no name
spódnica / skirt - Stradivarius
na koniec bonus w postaci mojego kotka ;)
HAHA! DZIĘKI :) czemuż to?
OdpowiedzUsuńbuty są genialne !
OdpowiedzUsuńpzdr.
jesteś bardzo fotogeniczna,miło ogląda się twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPs.płaszczyk i rajty świetne ^^
Dokładnie jak wyżej, bardzo ładnie wychodzisz na zdjeciach. paski i wszystko super :)
OdpowiedzUsuńteż jestem fanką kolorowych rajtek ;)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz, brawo za odwagę do ubrania czerwonych rajstop, wyglądają zjawiskowo, a buty są w idealnym stanie, jak na 20 lat w piwnicy :))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
też mam ostatnio fazę na rajstopy.
OdpowiedzUsuńGenialnie wyglądasz.
jej, masz przecudne włosy :)
OdpowiedzUsuńłupu z piwnicy zazdroszczę!
cudowne zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńSuper marynarka. Uwielbiam też tą kwiatową torebkę z promarka - muszę ją w końcu nabyć :) No i śliczny kotek :)
OdpowiedzUsuń