środa, 20 stycznia 2010

Lato!

Jest zimno, jestem chora i nie mam zdjęć nowych outfitów, dodam zdjęcia z wakacji ;) W sumie to z jesieni, kiedy byłam w Portugalii. Na początek z wybrzeża Algarve, w malutkiej miejscowości Carvoeiro, gdzie spędziłam tydzień kąpiąc się w oceanie i uciekając od słońca ;)


latanie samolotem mnie nudzi, więc robiłam zdjęcia.

później zasnęłam, a gdy się obudziłam mama zrobiła mi zdjęcie. (tak, to ja! ;P miałam fioletowe, długie włosy ;p)

nasz domek ;) najśmieszniejsze, że byli w nim jakiś miesiąc przed nami nasi sąsiedzi, których totalnie nie znamy, ale mieszkają na naszej ulicy. zabawnie ;)

wieczorem też prezentował się wspaniale.

głodni byliśmy dopiero wieczorami, jak to bywa w ciepłych krajach ;) (tak,to też ja ;P)

moja mama ;)

z tarasu restauracji widać było światełka niedaleko położonych miast ;)

nasz dom był istnym siedliskiem jaszczurek i gekonów ;)



wieczorne spacery brzegiem morza, przy wrzasku mew i szumie fal... to było to! ;D

ale i tak najlepsze było morze!



strasznie nie lubię monotonnych piaszczystych plaż. Zdecydowanie wolę miejsca takie jak to ;)

i jaskinie! (jacyś ludzie za mną przyszli do jaskini )


zdjęcie z najbardziej wysuniętego na południe kawałka Europy - z Przylądka św. Wincentego. Gigantyczne klify. Tak, te małe postaci to ludzie. ;) Widziałam na pocztówce, że w czasie sztormów fale sięgają samej góry klifu!

wszędzie było pełno domków poobklejanych kolorowymi talerzami...

8 komentarzy:

  1. chciałabym się teraz tam znaleźć w takim ciepełkuuuu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. A mi się wydaje czy ty jakoś w czasie podróży zmieniłaś kolor włosów bo w samolocie masz fioletowe a później na zdjęciach są rudawe :]
    A zdjęcia świetne! Jej jak tam pięknie musiało być :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż się chce lata :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super widoki! Czy ten wyjazd organizowany był przez jakieś biuro czy na własną rękę? Możesz podać namiary na ten domeczek, w którym się zatrzymaliście? Marzy mi się Portugalia i choć mojemu mężczyźnie nie, to muszę ją odwiedzić! :)

    W krótkich wyglądasz poważniej :) Ale w długich też Ci bardzo ładnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawe te domki za talerzami na ścianach;) u nas też kiedyś była moda wtapiania w tynk talerzy ale bezpowrotnie odeszła. na szczęście:) ciekawe od czego wywodzi się wieszanie talerzy na portugalskich ścianach? może ktoś wie?

    zdjęcia ślubne Warszawa, fotografia ślubna Warszawa

    OdpowiedzUsuń
  6. ...lww... - pojechałam z fioletowymi, świeżo farbowanymi, ale słona woda z oceanu + słońce + chlorowana woda z basenu i w kranie wypłukała kolor. A że miałam bardzo silny czerowny pigment - włosy wypłukały się na 'kompot' ;p

    OK - wyjazd organizowany na własną rękę, domek jest w miejscowości Carvoeiro, ale jest wynajmowany przez interhome, który wynajmuje domki w wielu krajach, jak byłam w Hiszpanii wynajęliśmy od nich apartament, to duża sieć ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwycający ten budynek na ostatnim zdjęciu:D Te talerze na ścianie:D Coś jak mozaiki w hiszpani, tylko z takim pójściem na łatwiznę, bez trzaskania talerzy;)Musze obakać interhome...;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam wrażenie, że to chyba jednak chodziło o to, żeby były całe, bo wydaje mi się że to są jakby... nie wiem, sklepy z ceramiką? coś w guście ;P

    OdpowiedzUsuń