Ostatnio stawiam na kwiaty, paski i bufki. Dzisiejsza tunika spełnia wszystkie te kryteria. Gdy zobaczyłam ją jakiś czas temu w Orsay wiedziałam, że muszę ją mieć! Do tego legginsy i... sandały! Tak, po raz pierwszy w tym roku założyłam sandałki - rzymianki. Było mi ciepło, bo z natury jestem, ee... HOT? (tzn. że mi wiecznie ciepło, a nie, że jestem wiecznie napalona czy coś xP).
udaję, że się uczę ;P (btw, focia w British School ;P) kocham dysproporcje tego zdjęcia, moje uda jak u Beyonce ;o
dress: Orsay | leggins: Vero Moda | sandals: Tamari | jacket: H&M
muszę się pochwalić, że mam najnowszy Details Magazine z Alexandrem Skarsgardem prosto z USA.
Bardzo ładna ta tunika! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna tunika :)
OdpowiedzUsuńAaa zapomniałabym świetna zmiana na blogu :D
OdpowiedzUsuńCudowna sukienka :D ostatnio też mam fazę na bufki i kwiaty ;p a gdybys nie wspomniała o udach to nawet bym nie zauważyła ;)
OdpowiedzUsuńo jaa! z gdyni jesteś ?? super ta tunika! ; )) i ciekawe legginsy! ;))
OdpowiedzUsuńBardzo ladnie! Szczegolnie z kurtka bardzo dobrze wyglada!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Hamburga i zapraszam na bloga:
www.overdivity-fashion.blogspot.com
Fajny look :) Tunika w połączeniu z kurtką wygląda jeszcze lepiej :) Śliczne sandałki :D
OdpowiedzUsuńWrr, on jest świetny, najlepsza postać serialu :) Jestem ciekawa tego wywiadu :)
OdpowiedzUsuńTaka sukienka w Orsayu? Bardzo ładna, fajnie wyglądasz :)
super tunika :) i bardzo dobra zmiana na blogu.
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw! ;))
OdpowiedzUsuńTo ja dla odmiany jestem strasznie cold, a sandały zakładam wtedy gdy jest na prawdę ciepło, a nie daj Boże jak by latem przy 30 stopniach troszkę popadało, już mi się wydaje, że jest zimno i mi stopy zmarzną ;D Chociaż ostatnio i tak szaleje i zakładam baletki bez skarpet, a przecież dopiero kwiecień ;D
OdpowiedzUsuńA teraz na temat setu, tunika ładna, też bardzo lubię paski, kwiatki i bufki ;) I dziwi mnie fakt, że z Orsay, ja ostatnio tam widzę same ciuchy dla starszych pan ;)
Swietna sukienka!
OdpowiedzUsuń