poniedziałek, 30 listopada 2009

birthday.

dzisiaj normalnie czuję się stara, serio. dzień urodzin. w sumie całkiem miło, bo nie musiałam pisać sprawdzianu z angielskiego, dostałam prezenty... no właśnie! dostałam od mamy moją wymarzona kręciołę do włosów i będę miała loczki. do tego naszyjnik, a za pieniądze dostane od dziadków w lumpie kupiłam sukienkę.megaokazyjnie. nowiuteńka, nie śmigana z metką, za jedyne 45 złotych! (na metce widniała cena 115Euro... ). Dziękuję (;




przepraszam totalnie za jakość, ale robione wieczorem, koszmarne mam w pokoju oswietlenie...



trochę irytuje mnie fakt, że tak sukienka spłaszcza mi biust... coś się wykombinuje! ;d (nie, nie będę wypychać, ani operować)

sukienka / dress: second hand
naszyjnik / necklace: gift
buty / shoes : Vero Moda

2 komentarze:

  1. Hej fajny blog podobaja mi sie bardzo twoje fotki dolaczam do obserwatorow i zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
  2. kurde zapomniałam złożyć życzeń:< NAJLEPSZEGO I WGLL:******** sukienka jest zajebista,a takiego naszyjnika wszędzie szukam! wika

    OdpowiedzUsuń