czwartek, 18 marca 2010

I found myself in wonderland.

Dzisiejszy post inspirowany jest Alicją w Krainie Czarów. Taaaak, byłam na tym filmie i baaaardzo mi się podobał (oh, Johnny <3). 
Poza tym, w tym poście - mój kolejny z kolei (trzeci i ostatni ;P) kot ;)



moje ulubione miejsce do siedzenia ;)
schody są drugim taki miejscem ;)
dodatki znowu zrobiłam sama z fimo ;)
słodka kokardka ;)
mój ulubiony, wielki, przerysowany pierścionek ;)
Lusinek ;333

dress, ring: H&M | belt: Orsay | tights: Veneziana | necklace, earrings: DIY | shoes: DeeZee | bag: Atmosphere | bracelets: India shop

17 komentarzy:

  1. LOVE LOVE LOVE! All of your jewelry is toooo cute for words, and I ADORE your kitty-cat!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. urocza ta sukienka :) ja na "Alicję" niestety jeszcze nie dotarłam, a właściwie dotarłam ale wolne miejsca były tylko w pierwszym rzędzie, więc sobie darowałam, ale też po głowie chodzi mi post inspirowany filmem ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądasz cudnie :D śliczna sukienka i pierścionek ;]
    Dziękuję także za polecenie mi Darów Anioła, właśnie skończyłam pierwszą książkę i straaasznie mnie wciągnęło. Niestety okazałam się słaba i podejrzałam czy główni bohaterzy naprawdę są rodzeństwem :P jeśli będziesz miała coś jeszcze fajnego do polecenia to napis :D i jeszcze raz dziękuję ;* zawsze było mi ciężko znaleźć coś co by mnie bardzo wciągnęło

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko jest perfekcyjne: włosy, sukienka, buty, dodatki i Twoja piękna cera, no i ta "duchowośc" zdjęcia na kanapie.. pięknie :).

    OdpowiedzUsuń
  5. <3
    muszę ruszyć zadek i też iść na Alicję!

    OdpowiedzUsuń
  6. Lusiek jest superancki! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba masz halluksy...

    OdpowiedzUsuń
  8. Iww - to jest chyba w ogóle moja ulubiona książka, ale na szczęście nie są rodzeństwem ;) i ugh, czy Ciebie też tak irytuje Simon? ;P a do polecenia jeszcze - Charlaine Harris, cykl ksiązek o Sookie Stackhouse (True Blood ;)
    Anonimowy - dzięki za troskę, ale nie mam ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. OK - to jest ona :P Lucy (nie ja ją nazywałam XD)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny ten zestaw! A za torebkę to bym się pocięła xD ;) !

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudwonie wygladasz!Pieknie Ci w tych fioletach;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O tak Simon jest strasznie denerwujący! :| najgorsze, że oni chyba dosyć późno dowiedzą się, że nie są rodzeństwem :(

    OdpowiedzUsuń
  13. w drugiej połowie trzeciej części ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo fajna zmiana bloga :) cudną masz tą sukienkę, piękny kolor. Urocza kokardka.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ojeeej tak późno... wiesz jestem w jednej czwartej drugiej książki i ten Simon staje się coraz bardziej irytujący jak tylko widzę jego imię to coś mnie bierze ;( ( Chyba za bardzo się wczuwam :P)

    OdpowiedzUsuń
  16. w drugiej części doprowadzał mnie do pasji, SERIO xD już się cieszyłam, że umarł, a tu znowu przeżył i tak w kółko ;p

    OdpowiedzUsuń
  17. the color of ur dress is absolutely gorgeous! beautiful pics :)

    natalieoffduty.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń